Max Sparrow |
Wysłany: Pią 16:28, 08 Cze 2007 Temat postu: Anna Maria Jopek |
|
Witam!
Moze mnie za to wysmiejecie, lecz ja lubie od lat chyba najlepsza artystke sceny Jazzowej, Anne Marie Jopek z jej zespolem. Jak powiedzialam, jej glowny styl muzyki to Jazz, lecz ma kawalki i z innego stylu muzyki. Potrafie sluchac tylko jej utworow przez caly czas.
Bylam na dwoch koncertach w moim zyciu, a to wlasnie byly te koncerty tej wspanialej piosenkarki. Pierwszym wypadem byl jej koncert we Wroclawiu, album "Nienasycenie"... Urzeklo mnie to, nalezy do moich ulubionych plyt. Pozniej bylam na "Upojenie/Farat" w Opolu. Przepiekne koncerty, a o wiele lepsze niz plyta.
Moje ulubione plyty to:
- Nienasycenie
- Farat
- Niebo
- Id
Te starsze plyty jakos mnie nie urzekly jak te, nowe. Lecz sluchajac tych plyt, kazdej z kolejna, to wiem, ze zadna nie jest taka sama, wszystkie sa wyjatkowe. Anna Maria Jopek stala sie tez jakby odwazniejsza, zauwazylam po utworach i jej muzyce. To najnowsze "id" to jest takie spontaniczne, dzikie, tajemnicze... Ma tez wstawki od takiej muzyki shaolin oraz afrykanskiej. Dlatego, ze ma juz dwoch czlonkow zespolu zza oceanu, wspanialego Mineu Cinelu i Manu Katche, ktory teraz doszedl.
"Ale jestem"
Pierwszy album Anny Marii Jopek po podpisaniu kontraktu z Polygram Polska (dziś Universal Music Polska). Powstawał jesienią 1997 roku w studiu Izabelin wokół pierwszej piosenki, która uczyniła Annę Marię Jopek rozpoznawalną na rynku. Firma nalegała też, aby tytuł odwoływał się do znanego wszystkim utworu z Konkursu Eurowizji. Anna Maria Jopek do dzisiaj lubi ten album i to wcale nie dlatego, że wciąż jest jej najlepiej sprzedaną płytą. Ta kategoria jest zawsze dla Anny Marii Jopek trzeciorzędna. Promocja płyty oparta o utwór tytułowy i sielską, pogodną piosenkę Joszko Broda zyskała albumowi rzesze młodych entuzjastów. Do dziś Anna Maria Jopek z radością sięga po utwory z tej płyty na wszystkich swoich koncertach. Zwłaszcza po "Dłoń Zanurzasz We Śnie", po "Psalm" czy nasycone energią "Wiem i Chcę". "Zanim Zasnę" pozostaje jedną z najpiękniejszych lirycznych piosenek Anny Marii Jopek i są szansę, że artystka powróci do wykonywania tego utworu na fortepianie, jak na sopockim festiwalu w 1998. Ale Jestem przyniosła też pierwsze fonograficzne spotkanie Anny Marii Jopek z muzyką ludową, na długo przed boomem na ten gatunek. To temat Trudno "U-Cha-Cha", który Anna Maria Jopek śpiewała publicznie już jako czteroletnia dziewczynka.
"Szeptem"
Album "Szeptem" jest podsumowaniem ważnego etapu w muzyce Anny Marii Jopek. Od recitalu "Po Polsku" na Jazz Jamboree 1996, przez Festiwal Eurowizji aż do spotkania z największymi postaciami jazzowej sceny tej części świata na scenie Filharmonii Narodowej w Warszawie. Pomysł zrodził się z fascynacji jedną z najpiękniejszych płyt wokalnych wszechczasów. Ella Fitzgerald w duecie z fortepianem. Grał Paul Smith. Muzykę tą wykorzystano w filmie "Let No Man Write My Epitaph" z 1960 roku i wydano następnie na płycie "The Intimate Ella". Zaprosiliśmy do współpracy naszego przyjaciela Bogdana Hołownię. Postanowiliśmy nagrywać ballady, jak na ukochanej płycie Elli Fitzgerald. Duet Anny Marii Jopek i Bogdana Hołowni wydawał się najlepszym hołdem dla Elli i wymarzoną fakturą. Wówczas nie mówiliśmy jeszcze o płycie. Dopiero po powrocie Ani z Dublina z Konkursu Eurowizii pojawiła się szansa na większe produkcje. Ostatecznie wydania tego albumu podjęła firma Microsoft, od dawna kibicująca Annie Marii Jopek.Wtedy też, z obawy przed jednorodnością, pojawiła się sekcja i soliści. Mam nadzieję, że z pomocą pięknych tekstów piosenek napisanych po polsku powstała kompletna opowieść. Zrodził się wówczas także projekt nadzwyczajnego koncertu, którego fragmenty znalazły się na tej płycie.
"Jasnoslyszenie"
Jasnosłyszenie było bez wątpienia jedną z najciekawszych muzycznych podróży tamtego roku. Ania - kobieta liryczna o niepokornej naturze, po sukcesie jazzowego albumu "Szeptem", zgodnie z obietnicami wróciła do muzyki popularnej. Nowy album był daleki od wszystkiego, co działo się na krajowym rynku. Szata graficzna albumu, z Anną Marią Jopek stylizowaną na kobietę tuareską od razu podpowiada, co możemy znaleźć na tej płycie. Jak się można domyślać, muzyka sięga do doświadczeń wielu różnych kultur. Wbrew sugestii, jaką może nieść ze sobą tytuł albumu, treść piosenek bywa mroczna i skupiona. Choć często odwołuje się do elementarnych ludzkich doświadczeń, bywa też abstrakcyjna.Jasnosłyszenie, pojęcie wprowadzone przez autorkę tekstów Magdę Czapińską odwołuje się do gry wyobraźni, każdy może tłumaczyć je na swój sposób. W przypadku muzyki Anny Marii Jopek, "Jasnosłyszenie" może oznaczać szczególną wrażliwość na detal w aranżacji, umiejętność przenikliwego i dojrzałego słuchania, czy wreszcie świadomość, że siła muzyki tkwi w jej przejrzystości, delikatności, oraz jasnej, klasycznej barwie.
"Bosa"(barefoot-nowsza wersja z paroma angielskimi utworami)
To nie jest płyta dla wszystkich. Nigdy nie miała być. Ktokolwiek potrzebuje muzyki modnej w tym sezonie, kto szuka elektronicznej nowinki w dźwięku, felietonowej publicystyki w słowie i harmonii prostych "jak podanie ręki" ten we współczesnym muzycznym supermarkecie produktów jednorazowego użytku znajdzie coś dla siebie.Bosa w pierwszym utworze stawia wyzwanie. Kto je przyjmie, tego wynagrodzi dziesięcioma następującymi później muzycznymi przygodami. Całkowicie akustyczny album próbuje odnaleźć wartości, które we współczesnej muzyce popularnej zdają się tracić znaczenie. Ta płyta nie jest na chwilę. Jest na całe życie. Nosiłam w sobie tę muzykę bardzo długo - mówi Anna Maria Jopek - a i tak ostateczny zwrot nastąpił już w studiu. To jest album nagrany na żywo. W tym sensie bliski stylistyce jazzowej. Kiedy nagrywam z muzykami tej klasy, to nieomal wszystko zależy od jednej chwili, od energii, jaka wyzwala się podczas takiego spotkania. Pomysły pojawiają się nagle, realizowane są natychmiast, część z nagranych na Bosej piosenek to pierwsze próby. Tak, jak w jazzie ważna była spontaniczność, improwizacja, magia, która czasem wyzwala w nas muzykę, o jaką byśmy się nigdy nie podejrzewali. To nie zdarza się często, ale tym bardziej ceni się takie chwile.
"Nienasycenie"
Mówi Anna Maria Jopek: Nienasycenie to rzecz jasna tytuł zapożyczony od Witkacego, choć bez bezpośrednich nawiązań do jego twórczości. Chodziło mi raczej o nieudaną, jak zawsze, próbę zmieszczenia w tej muzyce wszystkich fascynacji, pasji, kolorów, tematów. To oczywista niemożliwość już w samym założeniu. Piosenki nagraliśmy tak, żebym miała przy tym jak najwięcej przyjemności, a ja szybko się nudzę. Stąd inny pomysł właściwie na każdą z nich. Organy Hammonda, wiolonczele, elektronika, saksofon sopranowy, gitary klasyczne, swingowe granie, chóry, sopran operowy, dużo frajdy.
Ta płyta ma tylko jedno zadanie: sprawić mi radość.
Będę szczęśliwa, jeśli moi słuchacze polubią to, co robię, ale na tym etapie nie mam już na to wpływu.
"Upojenie"
Wspólny projekt Anny Marii Jopek i Pata Metheny - na poziomie, o jakim do tej pory nikt u nas nie odważyłby się nawet marzyć. Narracja albumu rozwija się niespiesznie, jak senne marzenie...
"Farat"
"Farat" - odważna, dynamiczna płyta nagrana podczas koncertów w Farat Film Studio jest swoistym zapisem muzyki ostatnich lat i podsumowaniem ośmiu płyt artystki. Od debiutanckiego "Ale jestem" przez intymne brzmienia "Szeptem", szorstkość "Bosej" aż po przeboje "Nienasycenia" i nadzwyczajne wspomnienia płyty z Patem Metheny.
"Po pracy z Methenym musiałam kolejną płytą pójść w całkiem innym kierunku, wybrałam koncert. W przeciwnym wypadku nawet sama przed sobą nie uniknęłabym porównań z "Upojeniem". Poza tym - ostatnie półtora roku spędziliśmy z Marcinem w studiach nagraniowych I najbliższy rok wyglądać będzie podobnie. Chcieliśmy się więc trochę przewietrzyć..."
Zamiast składanki w stylu "Best of..." Anna Maria Jopek przynosi nowe wersje swoich znanych tematów, które zyskują nerw, nadzwyczajne napięcie i nową jakość w spotkaniu z publicznością. [/b]
"Secret"
„Secret” to drugi, po „Barefoot”, międzynarodowy album wydany przez Annę Marię Jopek na specjalne zlecenie EmArcy (Universal Music). Jak podkreśla Andrzej Puczyński, szef Universal Music Polska „Max Hole, Tony Swain I Wulf Mueller, najważniejsze postaci w Universalu w Anglii posłuchali płyt Ani. Dostaliśmy propozycję, by zaprezentować ją na świecie. To rzadki przywilej. Zazwyczaj trzeba się długo ubiegać o taką szansę, a tymczasem tu idea wyszła od nich.” Warto podkreślić, iż album ten w ogóle nie miał ukazać się w Polsce z uwagi na obawy przed krytyką polskiej prasy, tym bardziej, że wokalistka miała już gotową nową, polskojęzyczną płytę „Niebo”, której premiera w związku z wydaniem „Secret” przesunęła się na jesień 2005. Jednak ze względu na stałych polskich sluchaczy muzyki AMJ, postanowiono że "Secret" znajdzie się i na polskim rynku.
"Niebo"
Na płycie znajdzie się trzynaście autorskich piosenek. Jak przyznaje Anna Maria Jopek i Marcin Kydryński jest to ich najbardziej osobisty album z wszystkich, które do tej pory nagrali. Intymna, ale odważna okładka płyty "Niebo" to tylko połowa prawdy... Muzyka na krażku jest ich zmaganiem się z najbardziej osobistymi kwestiami w sposób ostateczny i otwarty, bez żadnej stylizacji ani scenografii.
Wraz z rozpoczęciem trasy koncertowej Niebo - ukazała się ekskluzywna, kolekcjonerska reedycja albumu. Ten specjalnie przygotowany, dwupłytowy digipack przyniósł film 50 minutowy Leszka Molskiego "Niebo" na DVD a także aż cztery dodatkowe nagrania: Exsultate Jubilate, W Zimowe Dni oraz koncertowe, poszerzone wersje utworów Gdy Mówią Mi oraz Ja Spytać Chcę O To Samo. Razem - ponad dwie godziny muzyki! Ponadto przygotowano nowy booklet z nieznanymi dotąd zdjęciami.
"id"
Nagrana z najznakomitszymi w swoich kategoriach artystami na świecie, przygotowana w "kultowych" studiach - jak Real World Petera Gabriela w Wiltshire, Avatar w Nowym Jorku, Abbey Road w Londynie i najciekawszych studiach Warszawy - jest przedsięwzięciem bezprecedensowym w swojej skali I zamyśle, choć AMJ, z właściwą sobie skromnością mówi o nim: " Robiliśmy wszystko dla własnej radości, żeby móc to przeżyć choć raz. Nauczyć się od tych ludzi jak najwięcej.To jest nasz pomysł na najlepsze wakacje!" |
|