Autor Wiadomość
Anul@
PostWysłany: Śro 20:13, 20 Cze 2007    Temat postu:

Owszem, ale jak nie ma nikogo ciekawego z kim można by pogadać, to lepsza jest samotność niż ciągnięcie rozmowy bez sensu.
morphix
PostWysłany: Śro 18:39, 20 Cze 2007    Temat postu:

i tutaj dostrzegam wielki błąd... samotność nie jest fajna, chowanie się w cieniu też nie jest fajne... rozumiem, że są osoby, które preferują taki styl życia, ale wydaje mi się, że większość tego nie wybrała. nie wiem, może macie jakieś problemy, może czujecie antypatię to innych ludzi, bo stali się dla Was fałszywi?

imho powinnyście spróbować się zmienić i zakosztować życia towarzyskiego, który z całego serca preferuje Cool
Anul@
PostWysłany: Śro 16:17, 20 Cze 2007    Temat postu:

Ja zawsze jestem w cieniu i z dala od innych
Max Sparrow
PostWysłany: Wto 19:35, 19 Cze 2007    Temat postu:

A ja w ogole nie trzymam z nikim... NIe lubie, gdy ktos cos zauwazy i sie zacznie martwic o mnie...

Dlatego to mnie zszokowalo, ze cos wyczula...

A ja wole byc w cieniu i z dala od innych...
Anul@
PostWysłany: Wto 19:20, 19 Cze 2007    Temat postu:

Też wolę jak się martwią. Raz mielismy zastepstwo z pedagogiem, a potem mnie wezwała, bo zauważyła coś dziwnego w moim zachowaniu, ale i tak to wolę niż stanie przy tablicy!
Max Sparrow
PostWysłany: Wto 19:05, 19 Cze 2007    Temat postu:

Wiesz, mnie to... przepraszam, ze tak powiem... Lecz mnie to po prostu wali...
Chyba z 5-10 osob na gg mnie zablokowalo, tylko dlatego, ze nie wierze w Boga...
Co za dzieci, tylko na poczatku sie irytowalam, lecz pozniej mi to obojetne bylo...

Tak, niekiedy nauczyciele trafiaja sie naprawde fajni i mili... Tylko przedwczoraj babeczka od biologii (ktora lubie) przestraszyla mnie pytajac sie, czy mam jakies problemy... Bo sie nie zjawiam na zajeciach dodatkowych od 1-2 miesiecy, a wczesciej uczeszczalam najczesciej z wszystkich zapisanych uczniow...
Co za baba... Chyba jako pierwsza osoba dostrzegla takie cos... -.-
Niestety bede musiala sie jej jakos wytlumaczyc...

Z drugiej strony, lepiej by nauczciel sie martwil, niz gnebil ucznia... ^^;
Anul@
PostWysłany: Wto 18:38, 19 Cze 2007    Temat postu:

Nie rozumiem osób, które przez to na Ciebie najeżdżają, To jest Twoje zycie, a poza tym w niektórych sprawach to czy jesteś katolikiem czy nie nie ma nic do rzeczy, mnie tam to nie robi różnicy.

No a co do nauczycieli to jak w każdej szkole sa ci super i ci z którymi nie daje się żyć. U mnie naogól fajni sa nauczyciele (jak dla mnie), a co do nudnych lekcji to sie zgadzam, bo gdyby je trochę urozmaicili to na pewno uczniowie chetniej by się uczyli.
Max Sparrow
PostWysłany: Wto 18:08, 19 Cze 2007    Temat postu:

Ja powiem tak... Anula, chcesz sprawiac wrazenie osoby, ktora wszystko wie najlepiej, i jedynie jest poszkodowana tym, ze druga osoba jej nie dazy tym uczuciem, ktorego tak od niej pragnie...

Ja tam nie mam w ogole nic przeciwko nauczycielom... Owszem, trafiaja sie "niewypaly" wsrod nich... Lecz mam nauczycieli, z ktorymi mozna po prostu pogadac i posmiac sie... Niekiedy sa naprawde wspanialymi osobami...

Ja nie wiem, kto sie lubi uczyc... Lecz ja raczej nie... Po prostu nie ciekawi mnie to... Ja tylko na studia czekam, bo tam bede mogla sie uczyc o czyms, co mnie ciekawi... Wiec oczywiscie, ze bede sie z checia tam uczyla...

Mysle, ze tym problemem, ze wiele dzieci nie lubi sie uczyc jest to, ze lekcje sa nudne... A nuda odstrasza...

Ja nie jestem katolikiem, przez co wiele osob na mnie najezdza... Po prostu, jestem wolna i to mi odpowiada...

A ja nie mam ochoty na kogos wiecej mowic, kto i tak bedzie isc do przodu mowiac "nie", nawet jezeli to prawda.
morphix
PostWysłany: Pon 22:34, 18 Cze 2007    Temat postu:

wiele nas łączy - a szczególnie poglądy Very Happy

tylko odnośnie eutanazji (wiem, że to nie ten topic, ale akurat się temat nawinął): myślę, że tutaj sprawa jest dość kontrowersyjna, ponieważ fakt faktem, że jest to odebranie komuś życia (dobrowolnie, czy nie dobrowolnie)... sprawa na tyle zawiła, jak na moje mniemanie, że w tej kwestii powstrzymam się od komentarza Wink
Millu
PostWysłany: Pon 17:45, 18 Cze 2007    Temat postu:

Morp jak zwykle musze sie zgodzic
Anula tak samo w temacie o eutanazji nie potrafisz spojrzec oczyma czlowieka ktory cierpi na nowotwoi i ma zamkniete wszystkie bramki powrotne ciekawe co Ty bys zrobila
Czy chciala bys umrzec szybko i bezbolesnie czy w ogromnych meczarniach
Wątpie czy wtedy byla bys tak przykladna katoliczka...
morphix
PostWysłany: Pon 13:52, 18 Cze 2007    Temat postu:

obiektywnie? ja bym powiedział, że jest to jednokierunkowy tok myślenia nadany przez rodziców ku ich uciesze... może się mylę, ale po prostu nie mogę uwierzyć, że jesteś taka... a nie inna.
- kto lubi się uczyć?
- kto nie kłóci się z rodzicami?
- kto lubi nauczycieli?
- kto uważa, że stwarzanie okazji do podrywu jest posunięciem "niegodnym" i "poniżającym"?
- itd. itp.

chyba tylko Ty na te wszystkie pytania odpowiedziałabyś - "ja"...
Anul@
PostWysłany: Czw 19:58, 14 Cze 2007    Temat postu:

Nie jestm idealna, wcale nie jest tak jak piszesz, tylko staram się patrzeć na pewne sprawy bardziej obiektywnie.
morphix
PostWysłany: Czw 16:55, 14 Cze 2007    Temat postu:

...no comment Shocked


to jest po prostu straszne... Anul@ - po Twoich postach można wywnioskować, że jesteś idealna, masz zajebiste oceny, super się uczysz, kochasz szkołę, nigdy się nie kłócisz, nie sprawiasz problemów, wszystkich kochasz po przyjacielsku, pragniesz pokoju na świecie, a jedynym problemem Twojego życia jest to, że Twój ukochany nie odwzajemnia Twojego uczucia Shocked Shocked Shocked


p.s. czy my się znamy?
Anul@
PostWysłany: Śro 16:58, 13 Cze 2007    Temat postu:

Może gdyby Cię bardziej ciągnęło do nauki by nie było tak źle? Nauczyciele sa wporządku jeżeli się uczysz, bo jezeli nie to zawsze będziesz na nich narzekać!
Millu
PostWysłany: Nie 7:38, 10 Cze 2007    Temat postu:

Na pomoc ja mam 2 rodzicow nauczycieli ledwo w domu wytrzymuje XD
Nie nawidze nauczycieli i wiem ze bym tego swoim dzieciom nie zrobila koniec kropka

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group